---

a kiedy sekcja piłki nożnej będzie tak mogła?


Szczypiorniści Azotów Puławy mają drugiego długoletniego sponsora - kopalnię Bogdanka. - Będziemy mogli planować rozwój zespołu na kilka lat naprzód - cieszy się szef klubu Jerzy Witaszek Puławski zespół ma teraz - jak na warunki panujące w naszej piłce ręcznej - komfortową sytuację. Stabilizacji finansowej mogłoby mu pozazdrościć wiele ekip. Oprócz tytularnego wieloletniego sponsora - Zakładów Azotowych, pozyskał jeszcze na trzy lata Bogdankę.

Wszystko jest uzgodnione, w tych dniach zostaną załatwione ostatnie formalności związane z umową. Procentuje sukces, jakim było utrzymanie się w ekstraklasie w pierwszym roku po wywalczeniu do niej awansu. W polskim szczypiorniaku jest to bardzo trudne. Ze względu na wielką różnicę poziomów między I ligą i ekstraklasą, beniaminek zwykle jest głównym kandydatem do spadku. Jeśli uda się go uniknąć bez spektakularnych wzmocnień, jak w przypadku puławian, to jest to duże osiągnięcie. Wtedy w kolejnym sezonie są znacznie większe możliwości, żeby zadomowić się na dłużej wśród najlepszych. Kiedy poprzednim razem po roku spadli z ligi, na powrót do niej musieli czekać dziesięć lat - teraz jest duża szansa, żeby Puławy miały ekstraklasę na długo. - Będziemy mogli sobie pozwolić na zawieranie z zawodnikami długoletnich kontraktów. To ważne dla budowania mocnego zespołu. Wiadomo, że doświadczenie i zgranie zawodników jest ważnym atutem w piłce ręcznej - mówi prezes Azotów Jerzy Witaszek. Już tego lata w drużynie nastąpiły ciekawe wzmocnienia. W składzie jest sześciu nowych zawodników: bramkarze Robert Łabuziński i Mikołaj Koszowoj oraz gracze pola - Oleg Siemionow, Paweł Sieczka, Paweł Noch, Grzegorz Balicki. Odeszli Marek Kubiszewski i Adam Waśko. Nie udało się pozyskać rozgrywającego z Zaporoża Serhija Troszczenki, który związał się z klubem z Odessy. W Puławach liczą natomiast, że w nowym sezonie ponownie będzie można wypożyczyć z Wisły Płock Sebastiana Rumniaka. Nowy trener mistrza Polski Bogdan Zajączkowski po przepracowanym zgrupowaniu pod koniec lipca ma zdecydować, czy puści Rumniaka do Azotów. Puławianie w najbliższą sobotę wyjadą na swój obóz do Zakopanego, gdzie będą pracować nad formą do 24 lipca.
źródło "Gazeta Wyborcza"