II-ligowe rozgrywki pod koniec sierpnia zdecydowanie przyśpieszają. Już w środę na stadionie przy ulicy Hauke-Bosaka puławska Wisła rozegra kolejne spotkanie. Tym razem rywalem podopiecznych Marcina Jałochy będzie Rozwój Katowice. Będzie to kolejna szansa na przełamanie fatalnej passy wiślaków w rozgrywkach ligowych. Mamy nadzieję, że tym razem zostanie ona wykorzystana, bowiem sytuacja w ligowej tabeli robi się zła, niechlubna passa bez bramki w tym sezonie trwa 360 minut.
Ekipa Rozwoju poprzedni sezon zakończyła na 7 pozycji mając w dorobku 52 punkty. W letniej przerwie w ekipie prowadzonej przez Dietmara Brehmera doszło do wielu zmian kadrowych. Ekipę, której głównym mecenasem jest Kopalnia Węgla Kamiennego Wujek, gdzie w 1981 roku doszło do masakry górników, opuściło aż 7 graczy. W ich gronie znaleźli się napastnik Tadeusz Tyc, który odszedł do Polonii Łaziska, Maciej Ropiejko do ligowego rywala Kotwicy Kołobrzeg, Robert Mandrysz do Bytovii Bytów, Michał Gałecki do Arki Gdynia czy Fabian Piasecki, Wojciech Król do Górnika Zabrze. W ich miejsce działacze klubu z Katowic pozyskali bramkarza Bartosza Solińskiego z Polonii Bytom, obrońców Marka Hermamanna z Górnika Wesoła, Karola Króliczka z Polonii Łaziska, Konrada Niedzielskiego z Bytovii Bytów, pomocników Przemysława Bellę z Ruchu Zdzieszowice, Tomasza Wawrzyniaka z Odry Opole czy największą gwiazdę zespołu wychowanka mającego występy w Ekstraklasie i I lidze w barwach GKS-u Bełchatów i GKS-u Katowice Tomasza Wróbla. Ostatnim który zasilił kadrę Rozwoju został napastnik Naprzodu Zawada Kamil Glenc.
Przebudowana drużyna z Katowic podobnie jak Wisła ligę rozpoczęła dosyć słabo. Na początek sezonu podopieczni Dietmara Brehmera przegrali w Tarnobrzegu z Siarką 2:1. W drugim spotkaniu na stadionie przy ulicy Zgody 28 katowiczanie zremisowali w derbach Śląska z Energetykiem ROW-em Rybnik 2:2 a następnie przegrali w Stalowej Woli ze Stalą 1:0. Przełamanie w grze Rozwoju nastąpiło w poprzedniej ligowej kolejce, kiedy to w kolejnych regionalnych derbach nasi rywale pokonali zespół Górnika Wałbrzych 2:1. Co ciekawe do 67 minuty katowiczanie przegrywali i dopiero odważne decyzje szkoleniowca Rozwoju spowodowały zmianę stylu gry i pierwsze w sezonie 3 punkty dla ekipy z Katowic. Dzięki tej zdobyczy punktowej Rozwój zajmuje w tabeli 13 miejsce w ligowej tabeli mając w dorobku 4 punkty. Co ciekawe w drużynie Rozwoju na listę strzelców wpisało się aż 5 graczy a są to Sebastian Gielza, Tomasz Wróbel, Adam Żak, Kamil Glenc, Robert Tkocz.
Nie ma co opisywać jakie nastroje panowały w drużynie Wisły po ostatnim spotkaniu w Częstochowie, bo wiadomo, że po kolejnej porażce nie mogły być dobre. Trener Marcin Jałocha szuka odpowiednich sposobów na to, żeby gra Wisły zaskoczyła. Mamy nadzieję, że w spotkaniu z Rozwojem obrana taktyka okaże się słuszna i pierwsze tak oczekiwane 3 punkty zostaną w Puławach. Do składu po kadrowej pauzie wraca Christopher Edwards. Co ważne powoli do rytmu meczowego wraca kontuzjowany Michał Budzyński, który w ostatnią sobotę wystąpił w spotkaniu rezerw.
Początek tego arcyważnego spotkania puławskiej Wisły już w środę 27 sierpnia o 18:00 na stadionie MOSIR-u przy ulicy Hauke-Bosaka w Puławach. Arbitrem głównym będzie Pan Karol Rudziński z Olsztyna.
W 5 serii gier najciekawiej zapowiada się starcie w Tarnobrzegu, gdzie grająca w roli gospodarza Stal podejmie miejscową Siarkę. Cała sytuacja wynika z brakiem odpowiednich pozwoleń na organizację imprez masowych w Stalowej Woli, bowiem przy Hutniczej nadal trwa remont, dlatego Stal musi to spotkanie rozgrywać poza swoim stadionem. Co ciekawe dla Siarki będzie to już 5 mecz na swoim boisku w tym sezonie i kolejna szansa po remisie z Energetykiem i porażce ze Zniczem na komplet oczek. Rywalizacja między tymi dwiema ekipami w poprzednich sezonach była zawsze ciekawa i emocjonująca tak więc i tym razem przy Alei Niepodległości 2 możemy oczekiwać fajnego widowiska i wielu emocji.
Rozwój w tym sezonie to :wyjatkowy: zespół,najpierw przegrał z Siarką 1-2 choć do76min. prowadził 1-0, ale w końcówce meczu stracił 2 gole w 6 min.
W drugiej kolejce zremisował u siebie 2-2 z Energetykiem ROW choć od 30 min. grał w przewadze 1 zawodnika , prowadząc 2-0.
W trzeciej kolejce przegrał ze Stalą S.W. 0-1 będąc zespołem zdecydowanie lepszym.
W ostatniej kolejce zagrał słaby mecz i co ciekawe w drugiej połowie po wejściu 2 napastników [oni strzelili gole],wygrał mecz ,grając 3 napastnikami.
Jutro Konrad Nowak bedzie strzelał? Może tak jak Cezary Kobryn zawodnik Skaryszowianki który strzelił 12 goli w meczu, wygranym przez jego zespół 25-0 z MKS Kozienice.
Odbić się od dna taki tytuł sam się nasuwa. Ja wieżę, że jutro wiślacy wygrają to spotkanie i rozpoczną marsz w górę tabeli bo teraz wygląda to tragicznie. NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI !!!
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.